Pisałam już o jedzeniu truskawek {klik}, teraz przyszedł czas na czereśnie. Najwyższy czas! Właśnie dojrzały i teraz są najtańsze, tak więc mamy najlepszą okazję do sprawdzenia, czy to, co przeczytałam o właściwościach czereśni jest prawdą.
Chodzi o to, że jeszcze zimą przeczytałam w kalendarzu* o diecie, dzięki której możemy oczyścić nasz organizm z toksyn {dieta a stan skóry} oraz przy okazji usprawnić działanie układu pokarmowego. Ma ona polegać jedynie na jedzeniu czereśni i piciu wody przez jeden, dwa lub trzy dni. Dla mnie jest to dieta idealna - kocham czereśnie. Muszę jej spróbować, być może uda mi się to na początku przyszłego tygodnia.
Oczywiście czereśnie są bardzo zdrowe. Zawierają mnóstwo makro- i mikroelementów, a także witaminę C i witaminy z grupy B. Korzystnie wpływają na stan skóry. Oprócz owoców możemy wykorzystywać również inne elementy drzewka na przykład napar z szypułek korzystnie wpływa na układ trawienny.
Wydaje mi się, że to będzie bardzo oczyszczająca dieta :P Szczególnie jak popijesz wodą mineralną :)
OdpowiedzUsuńAle to śliwek nie można popijać! Chociaż ja i tak uważam, że to nie prawda :D
Usuńja już Ci wysyłam :) a na taką dietę zbytnio bym się nie połowywała, mój organizm jest za cienki na takie diety :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja właśnie myślę, że mojemu taka dieta zdecydowanie by się przydała.
UsuńUwielbiam czereśnie :D ale dieta nie dla mnie - nie wyobrażam sobie dnia bez miski owsianki na śniadanie ;) Ja Ci prześlę jak napiszę drugiego posta :)
OdpowiedzUsuńJa przez prawie rok codziennie jadłam owsiankę. A teraz jakoś tak nie mam na nią ochoty. Może z powodu temperatury? Mogłabym za to jeść przez cały czas tylko warzywa i owoce, muszę to wykorzystać :D
Usuńuwielbiam czereśnie ;)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńbardzo lubię czereśnie, ale pierwszy raz słyszę o takiej diecie
OdpowiedzUsuńBo to w tym kalendarzu takie cuda opisują :)
Usuńczereśnie, mmm :D
OdpowiedzUsuńKocham czereśnie! W tym roku jeszcze nie jadłam :( Muszę kupić! :D
OdpowiedzUsuńJa też! Właściwie mogłabym się żywić wyłącznie czereśniami, ta dieta jest dla mnie idealna :D
UsuńTylko nie radzę popijać czereśni wodą :P
OdpowiedzUsuńAnomalia
Oj tam, oj tam. Ale naprawdę czereśni też nie można? Jeszcze nie dawno dałabym sobie głowę uciąć, że woda nie pasuje tylko i wyłącznie do śliwek.
Usuńjuż Ci wysłałam ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czereśnie, tylko... zastanawiam się w jaki sposób wykorzystać je na włosy :D
Zastanawiałam się nad zmiksowaniem i dodaniem do maski ;)
UsuńJa się raczej na taką dietę nie skuszę, bo raz że zachorowałam, a dwa.. wolę inne sposoby na oczyszczenie organizmu, a dieta z moimi wystającymi kośćmi to zły pomysł :D
OdpowiedzUsuńAle czereśnie lubię wcinać!
Wystające kości - kiedy to było! Też jestem chora. I to w taką pogodę!
UsuńPuszysławo, zostałaś otagowana! :)
OdpowiedzUsuńhttp://takbywlosminiespadlzglowy.blogspot.com/2013/07/kwiatami-zasypana-pervoe-reshenie.html
Dziękuję ;)
Usuń