Ostatnio postawiłam na szybkość i prostotę w pielęgnacji i okazuje się, że domowe półprodukty sprawdzają się równie dobrze jako składniki maseczek, jak i stosowane bez dodatków. A więc - co i do czego możemy wykorzystać?
Cytrynka
1. Nie proponowałabym nakładania cytryny na twarz solo (chociaż można przecierać sokiem miejsca z zaskórnikami), ale świetnie sprawdza się w roli toniku. Wystarczy rozcieńczyć w wodzie odrobinę soku z cytryny - na przykład łyżeczkę w szklance wody - i gotowe!
2. W duecie z miodkiem - wspominam o nim poniżej.
Mleczko
1. Możemy nałożyć je na twarz solo - przetrzeć twarz tak, jak tonikiem. Mleko rozjaśnia skórę i pomaga w zwalczaniu zaskórników. Może wysuszać, ale osobiście wolę tą wersję, a z wysuszaniem radzę sobie w opisany niżej sposób.
2. Pisałam już kiedyś o nakładaniu mleka w duecie z kwasem hialuronowym - Tonikomaseczce z mleczka. Kwas ma działanie nawilżające, a więc zapobiega wysuszaniu skóry.
1. Samego miodu możemy użyć jako maseczki, a przy okazji wykonać nim peeling. Miód ma działanie nawilżające, ale także antybakteryjne. Skóra po maseczce miodowej jest genialnie miękka i gładka w dotyku.
2. Równie dobrze miód sprawdza się w duecie z cytrynką. Łyżeczkę miodu możemy wymieszać z kilkoma - kilkunastoma kroplami soku z cytryny, wymieszać i nałożyć na twarz. Ta wersja dodatkowo rozjaśnia przebarwienia.
Mój dzisiejszy zabieg.
- Oczyszczoną skórę twarzy przetarłam wacikiem nasączonym mlekiem i dałam jej spokój na ponad pół godziny.
- Mleko zmyłam (niestety wodą z kranu), a na twarz nałożyłam pół łyżeczki miodu wymieszanego z kilkoma kroplami soku z cytryny. Zostawiłam mieszankę na skórze na około pół godziny.
- Maseczkę zmyłam przegotowaną wodą z sokiem z cytryny - wystarczyła mi niepełna szklanka.
- W wilgotną skórę wsmarowałam niewielką kroplę maceratu olejowego z nagietka z kwasem HA (większa ilość mi nie służy).
- Cieszę się gładką, nawilżoną i rozjaśnioną skórą i opisuję Wam zabieg :)
Ponadto zaobserwowałam zmniejszenie widoczności, a także nieznaczne zmniejszenie ilości zaskórników. Wydaje mi się, że regularne powtarzanie zabiegu pozwoli mi nad nimi zapanować.
Co sądzicie o wykonywaniu kilku zabiegów w określonym porządku zamiast jednej maseczki? Wydaje mi się, że dzięki temu wszystkie składniki działają lepiej i przez jakiś czas będę nakładać spiżarniowe kosmetyki w różnych kombinacjach i opisywać Wam efekty. Mam już w zanadrzu drugi post cyklu "Solo czy w duecie" i przepis na domową maseczkę ;)
Ja lubię takie maseczkowe seanse :) Najpierw nakładam maseczkę z glinki, a potem nawilżającą. Myślę, że efekty rzeczywiście są lepsze i zachęca to do kolejnych zabiegów :)
OdpowiedzUsuńOtóż to! W roli maseczki nawilżającej po tych glinkowych również często używam miodu. :)
UsuńJakoś ostatnio zaniedbałam dbanie o buziaka:( Niestety tez to widać, wystarczy trochę się zapomnieć i już większe zaskórniki i cera jakby zanieczyszczona. Podoba mi się pomysł na takie SPA dla skóry, co prawda nie mam składników z podpunktu 4, ale reszta jak najbardziej osiągalna:)
OdpowiedzUsuńCo do punktu 4 - zawsze po jakichś zabiegach i zazwyczaj nawet po umyciu twarzy nakładam olej, ale możesz spokojnie użyć ulubionego kremu :)
Usuńmuszę mleko wreszcie spróbować ...
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Mam je właśnie na twarzy :D
UsuńJak na przebarwienia to niestety dla mnie. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPewnie! Wydaje mi się, że efekty widać już po pierwszym razie (można dać troszkę więcej cytryny). I widzę też, że taki zestaw radzi sobie z zaskórnikami!
Usuńfajny zabieg:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :)
UsuńMiód z mlekiem i cytrynką daje wspaniałe efekty. Warto wspomnieć również o zastosowaniu miodu do produkcji organicznych kosmetyków Propolia, które do swojego składu wykorzystują zalety produktów pszczelich, takich jak: propolis, mleczko pszczele, wosk pszczeli i miód. Więcej na www.BeeYes.pl. Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńJak zaczęłam czytać, to pomyślałam sobie, że będzie to dotyczyło picia mikstur miodowych, no bo miód dla urody w końcu także :) Ale faktycznie stsowanie go na tarz jak najbardziej daje efekty, sama zlagodzilam ten sposób objawy trądziku. natomiast teraz na jego bazie robię balsam do ust: http://www.jestemfit.pl/artykuly/uroda/6-%C5%9Bwietnych-przepis%C3%B3w-na-domowe-balsamy-do-ust punkt 3, gorąco polecam ta pomadkę, po prostu kosmetyk idealny.
OdpowiedzUsuńProszę pamiętać, że najlepszy efekt uzyskamy stosując miodek naturalny - najlepiej z jakiejś lokalnej, sprawdzonej pasieki! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Robert