Kto nie zna peelingu cukrowego?
Przepis jest bardzo prosty:
- w miseczce umieszczamy pół łyżki naturalnego miodu
- dolewamy łyżkę oliwy z oliwek
- ewentualnie dodajemy innych składników - dzisiaj dodałam pół łyżeczki żelu lnianego
- dokładnie mieszamy
- dodajemy 2 czubate łyżki cukru
- delikatnie mieszamy
- peelingujemy!
Oczywiście peeling wykonujemy na uprzednio bardzo dokładnie oczyszczonej skórze. Nie radzę też eksperymentować z nim na podrażnionej lub trądzikowej skórze. Cukier jest ostry, można sobie łatwo zaszkodzić.
ja jestem trochę za leniwa na robienie takich mieszanek, wole gotowce ;) ciekawi mnie ten specyfik na wypadanie
OdpowiedzUsuńOj, ale wykonanie tego specyfiku będzie jednak wymagało chociaż minimalnego wkładu energii ;)
UsuńJa również jestem niesamowitym leniem, wolę mieć wszystko gotowe ;) Może w wakacje spróbuję samodzielnie zrobić taki peeling.
OdpowiedzUsuńCo za leniwce! A ja myślałam, że to ja jestem leniem. I że mam 99% DNA szympansa i 1% DNA leniwca :D
UsuńOj, zrobienie i wypeelingowanie buźki zajmie Ci conajwyżej 5, no, może 7 minut. Ale ja też wszystko odkładam na wakacje.
A skoro domowe peelingi są takie świetne, szkoda mi pieniędzy na gotowce. Mam też pewne obawy przed gotowymi peelingami, żaden z posiadanych przeze mnie mi nie odpowiadał.
A nie prawda, nie wszyscy wiedzą o tym peelingu! Ja nie wiedziałam:) Akurat buzię mam bardzo delikatną i boję się ja szorować, ale czasami się skuszę na jakiś delikatny peeling. Nie wiem czy cukier na twarz nie byłby dla mnie za ostry, ale spróbuję:)
OdpowiedzUsuńJa ze swoją Mamą nie spędzę jej święta, bo ona bardzo daleko jest:(
Coś wymyśliła na wypadanie włosów i dlaczego trzymasz to w tajemnicy kiedy ja łysieję? Ja się pytam Ciebie? :P
Oj, cukier ostry jest. Chyba wszystkie te domowe są ostre. Może za wyjątkiem zmielonych migdałów.
UsuńMoja mama bywa czasem wyjątkowo upierdliwa, ale bywa też fajna :D Ciekawa jestem tegorocznego Dnia Mamy :D
Mastiff - dla Ciebie wszystko :P Zerknij potem na mejla ;)
Zerknęłam:) Mój Ty Sherlocku :*
Usuńuwielbiam taki peeling i robię go raz na tydzień :)
OdpowiedzUsuńTeż dostałam propozycję współpracy z tą stroną :) i będę na tygodniu pisać dla nich artykuł, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńPodaj link, gdy już go opublikują ;)
UsuńJa jestem ze swojego bardzo zadowolona. Zastanawiam się, czy nie chcieliby mnie na stałe :D
wielbię ten peeling :)
OdpowiedzUsuńHahah :) Ja go lubię bardzo, ale żeby aż tak... Nie no, świetny jest :P
UsuńJa nie robię peelingów, bo słyszałam że rozsiewa trądzik. A mam cerę trądzikową, więc się boję :D
OdpowiedzUsuńdlatego ja stosuje peeling enzymatyczny ;)
UsuńWłaśnie ja też mam trądzikową, ale nigdy do tej pory nie zauważyłam, żeby peelingi mechaniczne mi szkodziły. Jednak zawsze myję po nich skórę lub nakładam maseczki.
UsuńJakoś nie lubię enzymatycznych, ale muszę koniecznie spróbować Savon Noir. Gadam o nim od co najmniej dwóch miesięcy :D
Do peelingu polecam dodatek miodu z krzewu Manuka - działa silniej antybakteryjnie, świetny na trądzik!
OdpowiedzUsuńObawiam się, że mam uczulenie na ten krzew. Miałam kiedyś coś z jego dodatkiem i nie chcę sobie przypominać mojej skóry po jego użyciu.
UsuńJuż dawno odpuściłam sobie mechaniczne peelingi. Jestem oddana peelingom enzymatycznym odkąd po raz pierwszy sięgnęłam po Savon Noir, genialnie się u mnie sprawdza :) zakupiłam również niedawno peeling enzymatyczny z bromelainą na ZSK, ciekawa jestem jak się spisze :)
OdpowiedzUsuńPopularny ostatnio jest peeling wodno-tlenowy, tutaj możesz zobaczyć polecane produkty do tego zabiegu. Warto skorzystać z tego peelingu.
OdpowiedzUsuńJa się dałam namówić na peelinig kwasami, po pierwszym zabiegu w clinice cosmetologice to miałam trochę mieszane uczucia, bo skóra schodziła i twarz trochę piekła, no ale pani kosmetolog uprzedziła, że tak może być, wykupiła, jeszcze 2 zabiegi i później to już byłam bardzo zadowolona, bo skóra się wygładziła i kolor wyrównał.
OdpowiedzUsuń