30 grudnia 2012

Wcierka przyspieszająca porost włosów, wzmacniająca i ograniczająca przetłuszczanie II

Pamiętacie mój poprzedni przepis na wcierkę? Nie zaobserwowałam po niej szczególnych efektów i postanowiłam zmienić jej skład. Ten wydaje mi się ciekawszy :)


Jeszcze świątecznie :)

Składniki:

  • napar z mieszanki ziół (skrzyp i pokrzywa - wzmacniają włosy, bratek - oczyszcza)
  • woda brzozowa - wzmacnia cebulki, zapobiega wypadaniu, przyspiesza wzrost włosów, a także powoduje wyrastanie babyhair
  • gliceryna - nawilża
  • kwas hialuronowy - nawilża
  • witamina E - antyutleniacz, może wpływać na przyspieszenie wzrostu włosów, jest naturalnym konserwantem
Edycja: Teraz dodałam jeszcze krztynkę allantoiny.
 

Wykonanie

Do naparu z ziół (około 3 łyżek) dodałam 3 krople gliceryny i pół kropli kwasu hialuronowego, następnie wymieszałam z wodą brzozową w proporcji 1:1 (czyli dodałam 3 łyżki) a następnie przypomniałam sobie, że mam witaminę E i że jej też mogłabym dodać. Zapomniałam tylko, że E jest z tych rozpuszczalnych w tłuszczach, co zauważyłam po wkropieniu jej do mieszanki (pływały oczka tłuszczu). 

Zastosowanie i efekty

Z powodu zawartości oleju nie używałam wcierki zaraz po myciu włosów, ale dopiero po powrocie do domu. Taka ilość wystarczyła mi na 4 użycia czyli 2 tygodnie. Mimo dużej ilości alkoholu w wodzie brzozowej, dzięki glicerynie i kwasowi hialuronowemu skóra głowy nie została wysuszona, ale przyjemnie ukojona. Ponadto mam dość sporo nowych babyhair, a stare trochę podrosły (nie wiem tylko, czy to bardziej wina wcierki, czy diety i suplementów). Nie potrafię też stwierdzić, jak i czy wpłynęła na przyrost - używam jej zbyt krótko, poza tym stosuję też inne preparaty, kosmetyki no i łykam różne specyfiki :D
 

Witamina E :)

Przy okazji tworzenia wcierki odkryłam skład mojej witaminy E. Bardzo mi się podoba, chyba będę dodawać jej do olejów przy olejowaniu włosów.
 
Wydaje mi się, że wpis kwalifikuje się do akcji Marcepanki Piękno z Natury.
 
 
 
 
Znowu zaczęłam pisać tak strasznie chaotycznie. Mam nadzieję, że mnie rozumiecie :)
Macie "wolne" między Świętami a Sylwestrem? Jak spędzacie czas? Dbacie o skórę i włosy, eksperymentujecie, czy odpoczywacie?


10 komentarzy:

  1. jak najbardziej się kwalifikuje, bardzo ciekawy przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja już wiele wcierek przetestowałam z lepszym lub gorszym skutkiem, ale ostatnio użyłam oleju musztardowego wygranego u Hinaty, i po raz pierwszy nie wypadł mi ani jeden włosek podczas mycia, próbowałaś go może?
    a jakbyś była zainteresowana moim rozdaniem z naturalnymi kosmetykami, to wpadnij!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam, na razie zużywam zapasy, ale może dopiszę do listy zakupów - nie ma na niej na razie oleju do skóry :) Na szczęście pozbyłam się już problemu z wypadaniem. Szkodzi mi tylko olej rycynowy, a właściwie jego nakładanie. Naturalne - mówisz? Wpadam! :D

      Usuń
  3. Jantar na razie jest moim ideałem i nie porzucę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mogę go na razie nigdzie dorwać :/

      Usuń
    2. Wejdz na www.doz.pl i tam zamów.. jeżeli zamówienie będzie wynosiło 20 zł to masz darmowy transport do wybranej apteki;)

      Super sprawa;)

      Usuń
    3. Nie wiedziałam o darmowym transporcie! Dzięki za informację :)

      Usuń
  4. swietny pomysł;) moze wyprobuje, ostatnio zaczelam eksperymentowac z naturalnymi kosmetykami;)
    zapraszam do mnie na wpis dotyczącu naturalnej pielegnacji włosow;)
    obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, naturalne kosmetyki są świetne! Oczywiście każda skóra czy włosy są inne, niektórym bardziej służą drogeryjne, blablabla, ale ja uwielbiam :))
      Wpadnę, poczytam, jeżeli blog mnie zaciekawi, będę obserwować ;)

      Usuń

Uprasza się o przeczytanie tekstu przed zostawieniem komentarza oraz niezawieranie w nim zaproszenia, ani linku do własnego bloga, o ile nie ma po temu wyraźnego powodu {na przykład uwagi w treści posta}.