2 grudnia 2012

Ziołowo-brzozowa wcierka przyspieszająca porost, wzmacniająca i ograniczająca przetłuszczanie

Jakiś czas temu zauważyłam, że w moim włosomaniaczym zbiorze brakuje bardzo ważnego kosmetyku - wcierki do skóry głowy! Postanowiłam, że stworzę ją sama. Pogrzebałam w internecie, poczytałam o dobroczynnych właściwościach wody brzozowej i zdecydowałam, że to ona będzie głównym składnikiem mojego produktu. Chcąc złagodzić działanie alkoholu, który jest na pierwszym miejscu w jej składzie (jest go więcej, niż wody!), wymieszałam ją między innymi z naparem z ziół.

Składniki

Składniki i ich działanie:

  • woda brzozowa (alkohol, woda, ekstrakt z brzozy, zapach - mocny strasznie) - wzmacnia cebulki, przyspiesza wzrost i powstawanie babyhair, odświeża skórę głowy i zmniejsza jej przetłuszczanie
  • rumianek - rozjaśnia, łagodzi, działa bakteriobójczo
  • lipa - nawilża (chociaż średnio wierzę w nawilżające działanie ziół)
  • pokrzywa - ogranicza przetłuszczanie, wzmacnia cebulki, przyciemnia (w celu złagodzenia tego efektu rumianek)
  • mięta - łagodzi stany zapalne, działa bakteriobójczo, odświeża
  • kwas hialuronowy - nawilża oczywiście - w celu złagodzenia wysuszającego działania alkoholu, ziół, olejku eterycznego
  • olejek lawendowy - działa przeciwzapalnie, przeciwłupieżowo, antybakteryjnie, łagodzi wypadanie i przyspiesza porost - polecany do włosów

 

Proporcje:

  • woda brzozowa i napar ze wszystkich ziół (po jednej torebce - nie miałam innych, ale większość z nich pochodzi najprawdopodobniej z apteki) 1:1
  • duża kropla kwasu hialuronowego
  • 2-3 krople olejku lawendowego - eterycznego, nie zapachowego!
  • przygotowałam ok. 40 ml wcierki, zużyję ją szybko i zrobię świeżą

 

Alternatywny przepis:

Eve: Lotion przyspieszający porost włosów z bylicy bożego drzewka
Być może ktoś, kto nie zmaga się z przetłuszczaniem, zdecyduje się na tą wersję ;)

 

Zaobserwowane efekty:

Wcierki używam już około 2 tygodni, nie mogę jednak obiektywnie ocenić działania solo, ponieważ jest elementem mojego Planu. Zaobserwowałam pewne zmniejszenie przetłuszczania - po umyciu wieczorem skóra nie jest tłusta już rano, a dopiero późnym popołudniem - dla mnie to ogromna różnica!

A Wy? Używacie kosmetyków do skóry głowy - wcierek lub olejów? Co o nich sądzicie?
Miłego wieczoru :)

PS: Jutro Dzień Darmowej Dostawy! Zamawiacie coś? ;)

1 komentarz:

  1. A proszę bardzo! :D Właśnie mi się skończył mój zapas, muszę zrobić nową porcję, jak tylko będę mieć wolną chwilę.

    OdpowiedzUsuń

Uprasza się o przeczytanie tekstu przed zostawieniem komentarza oraz niezawieranie w nim zaproszenia, ani linku do własnego bloga, o ile nie ma po temu wyraźnego powodu {na przykład uwagi w treści posta}.