24 sierpnia 2013

Spotkaniowe after party? Dlaczego nie!

To było tak. Jakiś czas temu w Częstochowie odbyło się spotkanie bloggerek. Zaraz po spotkaniu kilka dziewczyn wzięło udział w pierwszym after party, a w środę odbyło się kolejne (to była środa?). Za pierwszym razem pobiegłam na pociąg, który jednak nie istniał, ale w drugim wzięłam udział. Odbyło się w Boulangerie pod pretekstem wręczenia spóźnionych prezentów od Eveline. Każdy pretekst do spotkania się jest dobry, ale jeżeli tym pretekstem są świetne kosmetyki, które ktoś ma nam sprezentować, to ten pretekst jest wyjątkowo dobrym pretekstem.


Znalezienie miejsca spotkania nie było zbyt trudne, Bulanżeria znajduje się niedaleko dworca. Mimo wady wzroku udało mi się zauważyć siedzące przy stoliku Ewę, Anię i Martę, popijające koktajle. Pogadałyśmy, poplotkowałyśmy, posłuchałyśmy o częstochowskich i krakowskich psychiatrach i doczekałyśmy się nadejścia kolejnych dziewczyn i w końcu - Kaliny, która przyniosła ze sobą prezenty.


Kosmetyki - suchy olejek, płyn micelarny, krem BB oraz wyszczuplający peeling i serum prezentują się ciekawie i mają całkiem znośne składy. I ładnie pachną!


Na tym zdjęciu jesteśmy wszystkie. Co więcej - jest to jedyne zdjęcie, na którym wszystkie patrzymy w obiektyw! Zgadnijcie, która to ja?

Ja wiem, że miałam napisać wczoraj. Obiecałam na Facebooku, to poważna sprawa. Włączyłam więc komputer, kliknęłam w "nowy post", dodałam etykiety i zabrakło mi pomysłu na to, co mogę zrobić dalej. Podchodziłam do pisania trzy razy, nie wymyśliłam ani jednego zdania, poddałam się. Za to dzisiaj będą dwa posty, już zabieram się za opisywanie spotkaniowych prezentów. No, w najgorszym wypadku dokończę jutro.

20 komentarzy:

  1. mam nadzieję, że na kolejnym "After" spotkaniu dam radę się pojawić:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Albo byłaś w szarej koszulce, albo marynarce zielonej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szara koszulka. W marynarce jest Kalina. A ja jestem pod wrażeniem!

      Usuń
    2. Nie! Kalina ma zieloną bluzę, a wojskową marynarę - Marta :D Ja daltonistką jestem. Mylę kolory, które są opisane słowami.

      Usuń
    3. Ja od początku przypuszczałam, że w szarej :D fajnie zobaczyć Twoją twarz :)

      Usuń
    4. W sumie to doszłam do wniosku, że nie do końca wyglądam tutaj jak ja :D To przez to słońce.

      Usuń
  3. Lewek w czapce:)
    Impreza za imprezą, a tu za tydzień szkoła się zaczyna;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Kupiłam tą koszulkę głównie dlatego, że mam taką czapkę, totalnie ignorując głupi napis.

      Szczęśliwie inauguracja roku akademickiego dopiero za ponad miesiąc :) A tu jeszcze jedno spotkanie (chyba będę musiała zorganizować konkurs :D) no i znajomi kończą pracę, więc we wrześniu dopiero zaczną się wakacje.

      Usuń
    2. Łoho, to się Pani najeździsz:)A gdzie tym razem spotkanie?

      Usuń
  4. Żałuję, że mnie nie było ale odbijemy sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę takich spotkań ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę, są świetne! Chciałabym jeszcze spotkać się z dziewczynami tak mniej formalnie i w ogóle. Mam nadzieję, że uda mi się coś takiego zorganizować. Może wpadniesz? ;)

      Usuń
    2. ja też zazdroszcze :) Fajnie spotkac się na żywo :)

      Usuń
  6. Chętnie bym któryś z tych żeli antycellulitowych wypróbowała :) zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Uprasza się o przeczytanie tekstu przed zostawieniem komentarza oraz niezawieranie w nim zaproszenia, ani linku do własnego bloga, o ile nie ma po temu wyraźnego powodu {na przykład uwagi w treści posta}.