Nowe trampki z Biedronki <3 Co prawda nie było mojego rozmiaru, ale grunt, że ładnie wyglądają. Będą idealnie pasowały do mojej weekendowej stylizacji na Coke Live!
To takie niewyraźne zdjęcie zapowiadające jutrzejszą aktualizację włosową. Już na nią najwyższy czas!
Dziś miałam zamiar żywić się tylko owsianką i owocami oraz warzywami. Niestety, przed chwilą skonsumowałam miętowego Magnum. Pyyszny :)
Śliwki i kilka innych owoców zostaną wkrótce scharakteryzowane pod względem zdrowotności. Naczytałam się o nich nieco i wkrótce przekażę tę wiedzę Wam!
Miałam nadzieję, że ten napój będzie tak pyszny jak jego odpowiednik z Almy. Niestety, nie dorównuje mu ani smakiem, ani składem.
Usypiająca Puszysława. Ten upał dobija koty jeszcze bardziej, niż mnie.
Mój dzisiejszy obiad.
I na zakończenie - Mruczysław. Może i jest mniej puszysty od Puszysławy, ale za to 3x większy i co najmniej 10x cięższy. Mieszka na działce, nienawidzi przebywać w domu i nie mamy dla niego miejsca na przezimowanie! Tak więc wszyscy uważają go za pokrzywdzonego i dokarmiają.
Co u Was słychać? Jak spędziłyście tydzień?
Ostatnie zdjęcie: taka impreza, że nawet kot ma kaca :P
OdpowiedzUsuńAle patrz, że na zdjęciu wygląda nieźle! A taki człowiek po imprezie na zdjęciu to istna masakra :D
UsuńMruczysław przesadził z %%? :D
OdpowiedzUsuńOch, to tylko charakteryzacja :D
UsuńTrampki genialne! Zazdroszczę Ci tego CokeLive :)
OdpowiedzUsuńKot zdecydowanie ma dość imprez z Tobą :)
Ja sobie też zazdroszczę :D Już się nie mogę doczekać! Co prawda tylko jeden dzień, ale co tam - zobaczę i usłyszę Florence!
UsuńOj, u Mruczysława chyba też wakacje pełną gębą;)
OdpowiedzUsuńA to gdzie on mieszka w ziemie?
Dawniej mieszkał u nas, ale uciekał przy każdej okazji, później mieszkał u dziadka, do którego mógł przychodzić, kiedy chciał. Problem polega na tym, że dziadka już nie ma, a kot w blokach nie wytrzymuje dłużej, niż przez tydzień, podobnie w każdym obcym miejscu, a sąsiedzi go nie chcą :(
Usuńfajne te trampki!
OdpowiedzUsuńPrawda? Też bardzo mi się podobają :D Szukałam podobnych chyba z rok!
Usuńno to Mruczysław będzie miał niezłego kaca :p
OdpowiedzUsuńPowiem Ci w sekrecie, że to zdjęcie jest już baardzo stare. Ale zapewne miau. I dobrze mu tak, skoro się tak urządził!
UsuńTaki skromny obiad? :D
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie aż tak skromny. Robiłam sok i nieco się zapędziłam, wyszły mi aż trzy litry :D
Usuńooo, widzę, że Mruczysław czuje to samo co ja w niedzielę ;D
OdpowiedzUsuńHaha, nawet się nie przyznawaj! :P
UsuńMruczysław jest kochaaany!:D Ale ostatnie zdjęcie zdecydowanie NAJ!:D
OdpowiedzUsuńKochany? On nawet nie gryzie, tylko połyka w całości! Też je uwielbiam ;)
UsuńPuszysława wygląda jakby miała zieloną sierść:D
OdpowiedzUsuńtakie trampy w chrabo? :O
Haha, rzeczywiście! :D
UsuńMają takie trampy, mają. To już moja druga para, kiedyś miałam granatowe o jeszcze ładniejszym kształcie ^^
Haha ostatnie zdjęcie prześwietne :D Do zobaczenia na Coke'u :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Pisząc o festiwali liczyłam na to, że ktoś napisze, że jedzie ;) Na dwa dni, czy na jeden?
UsuńMoj szary kocur preferuje klawiaturę, ewentualnie buty :D
OdpowiedzUsuńMoje o dziwo nie, chociaż Puszysława w chłodniejsze dni sypia na laptopie :D
Usuń