11 lipca 2013

Idealna odżywka na lato

Taka piękna pogoda wyjątkowo nie służy moim włosom. A właściwie - nie służyła. Nie służyła, dopóki nie przypomniałam sobie, że gdzieś tam na półce stoi zapomniana odżywka Garniera - Oleo Repair.


Dlaczego aż tak zachwycam się tą odżywką? Już wyjaśniam. Przede wszystkim - świetnie działa. Dokładnie tak, jak odżywka działać powinna. Już przy nakładaniu jej na włosy czuć "poślizg", przy tym wcale nie trzeba nakładać jej zbyt dużo i powinna być dość wydajna. Włosy po jej użyciu są nawilżone, błyszczące, wyglądają na zdrowe. Bardzo podoba mi się też to, że jej naprawdę ładny zapach utrzymuje się na włosach przez cały dzień. Wydaje mi się, że w skrajnych przypadkach może obciążać włosy, które są na obciążanie podatne.


Dlaczego jest idealna na lato? Jest odżywką emolientową. A emolienty {oleje, silikony} zawsze wpływają dobrze na włosy i nie spowodują spuszenia mimo wysokiej temperatury/niskiej temperatury/wysokiej wilgotności. Tak więc zawarta w odżywce duża ilość emolientów czyni ją idealnym produktem, bez względu na to, czy lato jest bardzo słoneczne, czy wręcz przeciwnie - deszczowe. W dodatku dzięki zawartości łatwo zmywalnego silikonu częściowo zabezpiecza włosy przed uszkodzeniami. No i jej działanie zapewni nam piękne włosy podczas wyjazdu.


Skład

Aqua{woda}, Cetearyl Alcohol{emolient}, Behentrimonium Chloride{antystatyk, konserwant, substancja myjąca}, Cetyl Esters{emolient, kondycjoner}, Niacinamide{poprawia ukrwienie skóry głowy, wzmacnia cebulki, reguluje pracę gruczołów łojowych - witamina B3}, Saccharum Officinarium Extract/Sugar Cane Extract{wyciąg z trzciny cukrowej}, Olea Europea Oil{oliwa z oliwek}, Trideceth-6{substancja powierzchniowo czynna}, Chlorhexidine Digluconate{konserwant}, Limonene{aromat}, Camellia Sinesis Leaf Extract{wyciąg z herbaty}, Linalool{aromat}, Benzyl Salicylate{aromat}, Benzyl Alcohol{aromat}, Amodimethicone{emolient - silikon}, Isopropyl Alcohol{rozpuszczalnik, konserwant}, Pyrus Malus Extract/Apple Fruit Extract{najwyraźniej jest to ekstrakt z jabłka}, Pyridoxine HCl{witamina B6}, Avocado Oil{olej z awokado}, Shea Butter{masło shea}, Citric Acid{regulator pH}, Butylphenyl Methylpropional{aromat}, Cetrimonium Chloride{substancja powierzchniowo czynna, kondycjoner}, Lemon Peel Extract{wygląda mi to na wyciąg ze skórki cytryny lub z cytryny}, Hexyl Cinnamal{aromat}, Parfum{kompozycja zapachowa}

Wystarczy rzut oka na skład, aby odnaleźć przyczynę ładnego i długotrwale utrzymującego się zapachu - porażająca ilość substancji zapachowych świetnie spełnia swoje zadanie. A ja jestem z tego zadowolona. Odnaleziony przeze mnie opis witaminy B3 może kusić do przetestowania odżywki na skórze głowy, ale nie odważyłabym się na to. Kwestią dyskusyjną może być zawartość alkoholu izopropylowego {klik}, ale już jakiś czas temu postanowiłam nie czepiać się większości składników kosmetyków, więc będę jej używać, dopóki mi nie zaszkodzi, w co z resztą wątpię.


Ocena: 6
Stosunek jakości do ceny: 5 {chyba, że kupimy ją w promocji - w tym przypadku - 6}
Warto spróbować


Ale ja w ogóle lubię odżywki Garniera. Pamiętam, że byłam bardzo zadowolona z Awokado i Karite. A co Wy sądzicie o tej odżywce i ogólnie - o firmie? W szczególności w kwestii odżywek ;)

A takie nawiasy podpatrzyłam na blogu {artattack}. Może i lekka fanaberia, ale mi się podobają i to bardzo!

39 komentarzy:

  1. Jak zapuszczę to może kiedyś przetestuję. Tak jak o niej piszesz, to faktycznie brzmi ciekawie. Avocado i Karite to moja ulubiona:) Nie miałam za dużo odżywek,ale ta ani mi nie robi dużego kuku, a faktycznie po niej włosy ładniejsze. Chociaż miałam wrażenie, zanim ścięłam, ze jak nakładałam ostatnimi czasy to sporo szybciej przetłuszczały mi się po niej włosy, dlatego przestałam stosować...i wykończyłam końcówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nakładałaś ją na skórę? Ja zawsze za wszelką cenę staram się skórę omijać :D Miałam AiK, bardzo go lubiłam :) Czyli już obcięłaś włosy?

      Usuń
  2. jedną odżywkę miałam tylko z Garniera... z avocado i karite :D i była jedną z lepszych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie ta odżywka powoduje katastrofę. Musiałam ją oddać, bo wylądowałaby w koszu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w jaki sposób działa? Obciąża, czy coś jeszcze gorszego? :D

      Usuń
  4. Właśnie testuję maskę nutri gładki, bo też stwierdziłam, że latem bez silikonów nie da rady i również jestem zadowolona :) W dodatku w biedronce kosztowala tylko 8 złotych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam ją, ale chwilowo byłam spłukana i nie było mnie na nią stać. Jak się spisuje? ;)

      Usuń
  5. Z takich ciekawostek, to właśnie tą odżywkę Garnier dodaje do farby Color Naturals. Moja mama farbuje nią włosy i ostatnio podkradłam jej tą odżywkę, bo właśnie bardzo spodobał mi się skład. Niestety nie jestem z jej działania zadowolona, moje włosy po niej były jakieś takie lekkie i puszące się, nie wiem dlaczego, może przez silikony, albo witaminy. Jeśli o firmę Garnier chodzi to moim faworytem jest odżywka z olejkiem awokado i masłem karite.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodajesz odżywki do farby? Nigdy o tym nie słyszałam! Ale może dlatego, że nigdy nie farbowałam swoich włosów.

      Lubiłam AiK, ale wydaje mi się, że tamta odżywka była nawet cięższa od tej. A to silikony mogą spuszać? Gdzieś mi się chyba coś takiego obiło o oczy...

      Usuń
    2. Nie nie. Co za niedokładne sformułowanie myśli z mojej strony!
      Firma Garnier dodaje tą odżywkę w osobnej saszetce do farby Color Naturals, jako taką odżywkę po farbowaniu włosów.

      Usuń
  6. właśnie wczoraj ją kupiłam i zamierzam zabrać ją na wakacje :) mam nadzieję, że będę równie zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej przetestuj wcześniej! W komentarzach czytam różne opinie. Ale powiem Ci, że po jej użyciu włosy bardziej mi się pofalowały :D

      Usuń
    2. właśnie zaraz testuję :p też pomyślałam, że może warto zobaczyć wcześniej co zrobi z moimi włosami :p

      Usuń
    3. stwierdzam, że chyba się z nią bardzo polubię :D

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Ja ją kupiłam po przeczytaniu pozytywnej recenzji na blogu :D Ale to było dawno, dawno temu.

      Usuń
  8. Coś czego potrzebuję :) Ostatnio coś mi się puszą po "olejku arganowym" z Ambasady piękna :) Chyba za dużo silikonu na raz :) DObrze jak w odżywkach jest dużo zapachu, włosy strasznie chłoną zapach z zewnątrz, co nie jest przyjemne, wolę jak pachną odżywką czy szamponem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może się mylę, ale naprawdę wydaje mi się, że silikony nie puszą :( Ale może się mylę.

      Usuń
  9. Muszę ją kupić na wypróbowanie.
    Jestem ciekawa czy rzeczywiście ograniczy puszenie moich włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. koniecznie ją muszę kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Długo jej szukałam i wreszcie znalazłam, ale nie mogłam jej wtedy kupić. Teraz wyjechałam i pewnie gdy wrócę już jej nie będzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ona chyba wcale nie jest aż tak bardzo rzadko spotykana. Ja kupiłam w Almie :D W ostateczności można kupić Fructisa, tego takiego pachnącego marakują. Ponoć działa bardzo podobnie ;)

      Usuń
  12. Kiedyś często używałam Garniera, zwłaszcza linia Fructis przypadła mi do gustu ze względu na wspaniały zapach tych kosmetyków. Obecnie usiłuję wykończyć Joannę z serii Argan Oil, która okazała się totalną porażką. Odżywek używam głównie w sprayu, bo nigdy nie chce mi się czekać na spłukanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekać? Przecież to trwa tylko moment :P No tak, jedyny Fructis, który zdarzyło mi się powąchać, rzeczywiście pachniał pięknie :)

      Usuń
  13. Muszę wypróbować, bo po tylu pozytywnych opiniach nie mogę się dłużej opierać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobry produkt + bloggerki = marketing idealny

      Usuń
  14. Kolejna pozytywna recenzja na temat tejże odżywki :) Czuję się skuszona, skład mi się bardzo podoba, będzie idealna na urlop :) Muszę koniecznie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie bardzo wielu osobom odpowiada, to się nieczęsto zdarza! :)

      Usuń
  15. Lato to czas, kiedy wyjątkowo dbamy o swoją skórę. Nie tylko ją nawilżamy, ale również chronimy przed szkodliwym działaniem promieni UV. Skuteczna ochrona często stoi na przeszkodzie nabrania upragnionej opalenizny. Aktualnie istnieją na to sposoby. Jednym z nich jest opalanie natryskowe. Dzięki niemu możesz utrzymać zdrową opaleniznę przez cały rok. Wejdź na stronę opalanie-natryskowe.com i dowiedz się więcej!

    OdpowiedzUsuń

Uprasza się o przeczytanie tekstu przed zostawieniem komentarza oraz niezawieranie w nim zaproszenia, ani linku do własnego bloga, o ile nie ma po temu wyraźnego powodu {na przykład uwagi w treści posta}.