14 maja 2013

Mam zamiar zwalczyć trądzik 2: Kosmetyki, których używam

Obiecana druga część. Byłaby wcześniej, ale jednak zdecydowałam się wczoraj powtórzyć coś do matury. Ooo, Puszysława ładuje się na kolana :D


Nie ma tego zbyt wiele. Widać też, że stawiam na oczyszczanie. Nie sfotografowałam jeszcze mydełka Alepp. Poza tym zabrakło mi najpotrzebniejszych kosmetyków! Widzicie, czego brakuje na zdjęciu?
 
 
Ten żel zamówiłam niedawno na dozie. Ma mnóstwo ekstraktów, które w składzie znajdują się zaraz po wodzie, a następnie - SLES. Ale jest go zdecydowanie mniej, niż w typowym, drogeryjnym żelu. Do tego dwa delikatne detergenty, gliceryna, mogąca podrażniać DMDM Hydantoin. Podoba mi się zawartość ekstraktów, bardzo go polubiłam. Nie jest zbyt mocny, ale nie jest też bardzo delikatny. Polubiłam go, możecie się spodziewać krótkiej recenzji.
 

Olejki eteryczne wpadają do butelki razem z oliwką HIPP i olejem rycynowym. Taki mój olejek myjący - bez niego jakoś nie potrafię domyć makijażu. HIPP ma bardzo ładny skład - olej słonecznikowy, migdałowy, zapach i witamina E jako konserwant.


Żel micelarny z biedronki - służy mi do emulgowania oleju z makijażem i zmywania go. Zużyłam już kilka opakowań ale ostatnio zaczął mnie podrażniać. Przypisuję to działanie bardzo dużemu stężeniu glikolu propylenowego. Trafiłam niedawno o tym, że na już podrażnioną skórę glikol może właśnie tak wpłynąć. A co tu robi Garnier? Tez żel ma w składzie większą ilość glinki niż SLeS i jest moim kosmetykiem do zadań specjalnych. Ratuję nim skórę, gdy zdarzy mi się wpadka w stylu zapchania Cetaphilem lub maseczką, w której składzie nie zauważyłam silikonu przed użyciem.


Tą maseczkę również zamówiłam na dozie. W składzie ma mnóstwo ekstraktów oraz glinki. Bardzo ładnie pachnie i nieźle działa, nie podrażnia. Lekko szczypie - na kształt peelingu enzymatycznego, a i producent obiecuje redukcję skórek. Zasycha wolniej, niż własnoręcznie rozmieszana glinka. Jak na razie jestem z niej zadowolona, nie widzę "długofalowych" efektów, bo nałożyłam ją dopiero dwa razy.


Połączenie kwasu hialuronowego z maścią cynkową. Wydawałoby się, że idealny kosmetyk, a może bardziej - lek. Mam nadzieję, że cynk w tej formie jakoś wspomoże moją skórę. Stosuję zamiast kwasu hialuronowego - po myciu, przed olejem. Ach, nazwa się nie załapała na fotografię - Curiosin.


Skończyły mi się oleje i tak jakoś wpadłam na pomysł, żeby zamówić Dermogal. To kapsułki z olejem z wiesiołka, polecane do skóry wrażliwej, atopowej, trądzikowej. Nieźle się wchłaniają i jak dla mnie - prawie wcale nie pachną.


Przy kupowaniu nie zwróciłam uwagi na jeden szczegół - składniki aktywne. A na innej wersji był podany cały skład, z parafiną. Boję się go używać, ale czekam na informację od Meenthe, która napisała do producenta. Gdyby jej tam nie było - niezbyt drogi, świetny eko-produkt!


Wiecie już, czego brakuje na zdjęciu? Kremu! A najlepiej kremu z filtrem. I całej kolorówki, która jak na złość zwyczajnie się skończyła. Czekają mnie poważne zakupy. Na listę trafiła 30 Apisa, korektor, podkład oraz puder mineralny z Kolorówki, dwa hydrolaty, nanokoloid srebra (do przecierania skóry, ma silne właściwości antybakteryjne), olejek myjący i emulgator (chciałabym wykorzystać moje olejki) i przeciwtrądzikowy olej tamanu. Jeszcze tylko tusz do rzęs i będę miała cały niezbędnik. Zdecydowałam się też na stosowanie kwasów, a jeżeli nie pomogą - retinoidów. Od jesieni.

Może macie dla mnie jakieś kosmetyczne wskazówki? Na co warto zwrócić uwagę przy podkładach mineralnych? Flat top Ecotools daje wystarczająco duże krycie dla skóry trądzikowej?

29 komentarzy:

  1. Na olejek tamanu i ja mam chęć od dłuższego czasu :)

    Zainteresowałaś mnie tym Curiosinem, nie miałam nawet pojęcia o istnieniu czegoś takiego, właśnie wygooglowałam i czytam wskazania - "(...)owrzodzenie żylne i tętnicze podudzia, stopa cukrzycowa, odleżyny, oparzenia I i II stopnia. " i nieco mnie zamurowało. Nie wpadłabym na pomysł stosowania go ;)

    A producent na razie nie odpisuje, ciekawa jestem czy kiedy - i czy w ogóle zostanę zaszczycona odpowiedzią ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Curiosin wypatrzyłam na wizażu, którejś z dziewczyn przepisał go dermatolog. Zachowuje się tak samo, jak kwas hialuronowy.

      Ale podejście do klienta, nie ma co :D

      Usuń
  2. Uuuu...poważne plany O_o widzę, że zdycydowałaś się na puder mineralny:) pamiętaj,żeby przygotować twarz do kwasów, np. tonikiem. Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, dzięki ;) Ale pomartwię się tym jesienią. Noo - podkład, korektor i puder :D Zastanawiałam się, czy wystarczająco jasno to zaznaczyłam.

      Usuń
    2. wystarczająco:) szczerze Ci powiem, że ja korzystam tylko z podkładu minerlnego - w zupełności wystarczy, niestety ale mój mineralny korektor oraz róż średnio mi podpasował - korektora wolę jednak wersję płynną,natomiast róz wolę w kamieniu, ale nie ma tego złego, nic sie nie zmarnuje, przyda się gdy będę robić np, puder brązujący :)

      Usuń
    3. A jakiego używasz korektora? Nigdy nie udaje mi się znaleźć dobrego. Albo nie kryje, albo szybko się ściera, albo ciemnieje. :/

      Usuń
  3. chyba kupię ten Curiosin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niecałe 19 zł w doz. Ciekawe, czy on w ogóle działa. Bo pasta cynkowa mojej skóry nie ruszała.

      Usuń
  4. Ja musze coś wymyślić na wypryski na plecach.. :/ ciężko mi na nie cokolwiek nałożyć, a ostatnio dają mi w kość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak. Ciężko smarować plecy tym, czym twarz, bo trzeba by wydawać majątek na takie ilości kosmetyków.

      Usuń
    2. Na plecy dobrze działa tonik z nafty i olejku pichtowego, który polecała Alina, wacikiem da się przemyć całe plecy i naprawdę ładnie redukuje wypryski i zaskórniki

      Usuń
    3. Próbowałam go na twarzy i się nie sprawdził. Ale może akurat na plecy będzie ok? Zobaczę! Dzięki za pomysł ;)

      Usuń
  5. Porządna "armia" :D Nie myślałaś może o spróbowaniu glinki solo? Ja właśnie chciałam sobie oczyścić cerę glinką Ghassoul z Organique, którą dziewczyną chwalą na wizażu :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam ;) Ale mam strasznie ściągniętą skórę no i zielona nieco mnie podrażnia. Może teraz domówię jakąś delikatniejszą. Czytałam o Ghassoul. Kiedyś w przyszłości zamówię sobie tą i czarne mydło :) I maseczkę z Hesh koniecznie!

      Usuń
    2. ja glinkę Ghassoul zamawiałam tutaj:
      http://www.naturalne-piekno.pl
      polecam, bo jest połowę taniej niż w mydlarniach. jeszcze jej nie używałam, ale się zabieram za nią.
      a savon noir kupowałam na helfy.pl ale tam teraz jest nie dostępne
      znalazłam też tutaj: http://setare.pl/

      Usuń
    3. Bardzo lubię sklep Setare. Zamawiałam już tam kosmetyki, obsługa świetna, ceny niewygórowane, dostawa stosunkowo niedroga.

      Ale na razie mam ban na kosmetyki, zobaczycie niedługo, dlaczego :D

      Usuń
  6. Jest olejek lawendowy :) mi na problemy z trądzikiem pomógł bardzo :) nie dość że przyspieszył gojenie nowych ran, to jeszcze rozjaśnił stare blizny. Dobrze się też u mnie sprawdził ekstrakt z truskawki z ZSK, który dodawałam to kremów, masek i toników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, dzięki za informację, właśnie składam zamówienie na ZSK :))

      Usuń
  7. Mam maskę best, jest naprawdę dobra przy długotrwałym stosowaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam takie opinie na wielu blogach i liczę na nią :)

      Usuń
  8. Ciekawy ten olejek jojoba z melisą. przypomniałaś mi, że nie kupiłam Dermogala, a miałam to zrobić.

    Masz świetną ksywkę i nazwę bloga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie pachnie. Na razie sprawdzam reakcję mojej skóry na niegom nakładając na szyję i dekolt. Zobaczymy.

      Dzięki ;)

      Usuń
  9. odstawienie garniera i kosmetykow do cery tradzikowej bylo chyba moja najlepsza decyzja, nagle z cery tlustej mialam lekko mieszana
    a te oleje to dobry pomysl, szkoda ze 'za moich czasow' o nich sie nie mowilo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo to nie są kosmetyki do cery trądzikowej, tylko kosmetyki do odstawienia :D Tego Garniera mam od prawie dwóch lat, trzeba go będzie wyrzucić z powodu utraty ważności, ale przydaje się.

      Ale oleje nadają się do każdej cery :) Na Zrób Sobie Krem i innych stronach możesz poczytać o właściwościach każdego z nich.

      Usuń
  10. zaglądam czasem na Twojego bloga, skusiłaś mnie recenzją kremu Apis ale pomyślałam, sobie najpierw, że sprawdzę jaki masz typ cery, patrzę trądzik - myślę - oł je Apis mi też podpasuje:). Ale jak zobaczyłam jakich kosmetyków używasz to nic dziwnego, że masz trądzik :/ Po pierwsze nie stosowałabym olejów bezpośrednio na skórę, z czasem wszystkie nawet te "przeznaczone" do cery trądzikowej zapychają, a rybki A+E to taki wysyp u mnie spowodowały, że masakra. I kosmetyki organiczne nie drogeryjne. U mnie sprawdza się minimalizm. Rano do oczyszczenia twarzy używam białej glinki - samej. Na dzień używam emulsji nawilżającej dr. Hauschka na noc olejku do twarzy dr. Hauschka. Często szukam zamienników dla Hauschki bo nie dość, że drogie to emulsja nie nawilża wystarczająco ale i tak potulnie do nich wracam bo robią coś takiego z cerą, że nawet jak coś wyskoczy to po 2 dniach już nie ma śladu. Chociaż olejek zawiera oleje które solo mnie zapychają. Wieczorem zmywam makijaż czarnym mydłem. Raz na tydzień maseczka z glinki i spiruliny razem żeby nie wysuszało, peeling enzymatyczny. I koniecznie OCM przynajmniej raz w tygodniu. Hydrolaty też się sprawdzają. Puder mineralny Lucy minerals dobrze ukryje niechciane niespodzianki jednocześnie nie szkodząc. Polecam coś z tego wypróbować bo u mnie nastąpiła kolosalna zmiana, czasem zastanawiam się czy to moja twarz. Kosmetyki z kontrowersyjnymi konserwantami zdecydowanie szkodzą, TAKICH konserwantów nie ma w kosmetykach organicznych dlatego odstawiłabym tego Garniera, bebeauty, czy tą maseczkę gotową

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się przekonać do kosmetyków dr. Hauschki, ze względu na alkohol. Co do Dermogalu - zgadzam się. Olej z wiesiołka mnie zapycha. Ale tamanu już nie;) Mam teraz krem Kosmetyki DLA Niszcz Pryszcz, na noc używam Epiduo. Do tego dokładny demakijaż moim OCM, codziennie;) Ale to przecież olej na skórę! Czarne mydło - raz w tygodniu, przy retinoidach jest zdecydowanie zbyt mocne.

      Co do Garniera... Napisałam o dwóch przypadkach, w których go użyłam i w których się sprawdził. Wtedy nie pomogło nic innego.

      Będzie aktualizacja pielęgnacji, która zmieniła się diametralnie, a od tej tutaj były już dwie kolejne, tam zerknij;)

      Wszystkie hydrolaty mnie uczulają, spirulina również, używam kurkumy, też pisałam o niej, bardzo niedawno.

      Mam podkład mineralny, w 100% naturalny, nie używam niczego innego od około pół roku. Mojej skory nie spotkało do tej pory nic lepszego, niż ta maseczka i chyba również niż ten BeBauty. Mówisz o parabenach?

      Usuń
  11. Zdecydowanie w walce z trądzikiem trzeba odbyć konsultacje z dermatologiem, który doradzi nam jakie działania powinniśmy podjąć.

    OdpowiedzUsuń
  12. może spróbuj tego drugiego żeli z biedronki do skóry wrażliwej

    OdpowiedzUsuń
  13. Czy ten olejek lawendowy pomógł?

    OdpowiedzUsuń

Uprasza się o przeczytanie tekstu przed zostawieniem komentarza oraz niezawieranie w nim zaproszenia, ani linku do własnego bloga, o ile nie ma po temu wyraźnego powodu {na przykład uwagi w treści posta}.