Biorąc pod uwagę fakt, iż gdy inni piją piwo ja trzymam w ręce butelkę z jogurtem naturalnym, słowo drink brzmi w moich ustach (lub pisze się moimi palcami) nieco zabawnie. Ale było to pierwsze skojarzenie ze szklaneczką widoczną na zdjęciu.
Napój
Gdy zwykła woda już nam się znudzi, możemy wrzucić do niej plasterek cytryny i kilka listków mięty. Taki napój doskonale orzeźwia w gorące dni. I świetnie smakuje. W dodatku zawarta w cytrynie witamina C jest antyoksydantem - spowalnia procesy starzenia, a także wzmacnia odporność. Natomiast dobroczynne działanie mięty znamy chyba wszystkie. Myślicie, że woda z dodatkiem cytryny i mięty działa oczyszczająco?
Tonik
Cytrynę sparzamy, obieramy fragment ze skórki i odkrawamy kilka plasterków, listki mięty siekamy. Wrzucamy wszystko do szklanki, zalewamy wodą mineralną lub przegotowaną, wstawiamy na noc do lodówki. Rano odcedzamy, przechowujemy do 2 dni w lodówce.
Cytryna nadaje lekko kwaśne pH - tonizuje, dodatkowo rozjaśnia przebarwienia oraz działa przeciwstarzeniowo. Mięta zwalcza bakterie i łagodzi.
Olejek lawendowy
Chciałam dodać do toniku olejku, jednak nie pomyślałam o jednej rzeczy. Otóż zapomniałam, że olejek jest olejkiem. Nie rozpuścił się w wodzie. Ciekawe, dlaczego? Olejek lawendowy ma działanie antybakteryjne, łagodzące i podobno rozjaśnia przebarwienia.
świetny pomysł! musze i ja wykorzystać ,dzięki ;D
OdpowiedzUsuńakurat jestem bez toniku hi hi
szkoda, że wytrzymuje tylko 2 dni :) ale można zrobić sobie "drink" i część użyć jako tonik ;)
OdpowiedzUsuńTak myślę, że dwa dni. Woda pietruszkowa wytrzymuje mi 4, ale udaje mi się ją zawsze dokładnie odcedzić.
UsuńKiedy zobaczyłam olejek od razu pomyślałam "jak Ty go chcesz rozpuścić". Z olejkami wrzucanymi do wody trzeba uważać, bo niektóre zebrane na powierzchni w kontakcie ze skórą mogą "poparzyć", co przydarzyło się mojej koleżance podczas takiego eksperymentu.
OdpowiedzUsuńA pomysł na tonik fajny, choć ja bym go zakonserwowała nieco. ;-)
Problem w tym, że nie mam czym. Ale jeżeli go robię, to część zużywam a resztę wypijam :D
UsuńAle podobno lawendę można nakładać solo na twarz. A nawet na pewno. Wczoraj posmarowałam niespodziankę, ale tak jak i inne olejki eteryczne - nie podziałała.
uwielbiam wodę z miętą i cytryną :) ale jako toniku nigdy nie używałam, będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńMniam mniam xd chetnie sprobuje. troszke mozna wypic troszke wykorzystac do toniku :)
OdpowiedzUsuńNiezły pomysł. Tonik i napój w jedynym ;)
OdpowiedzUsuńJak smacznie! Uwielbiam na lato wodę z cytryną:D Z mięta jeszcze nie próbowałam pić. W sumie tak jak się zastanowiłam, to musiałabym pomyśleć gdzie ją upolować. Może samej wyhodować? ;)
OdpowiedzUsuńU mnie sama się rozpleniła :D Więc jeżeli masz gdzieś kawałek gruntu albo choćby doniczkę, to spokojnie możesz hodować ;)
UsuńRozdanie kosmetyczne u mnie! Ziemia Egipska BIKOR do wygrania! Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://youbeautiful-kosmetycznefantazje.blogspot.com/
uwielbiam cytrynowo-miętową wodę w upalne dni, ale nigdy nie myślałam o niej jako o toniku :)
OdpowiedzUsuńJa o wszystkim, co widzę, myślę jako o potencjalnym kosmetyku. Na przykład - teraz wcinam kanapkę z ogórkiem i jednocześnie przecieram twarz skórkami :D
UsuńWlasnie sobie ją popijam zostawie troszke do przemywania buzi dodalam tez kilka listkow pokrzywy :)
OdpowiedzUsuńAle że takich zwykłych, zielonych?
UsuńTak wszystko zielone sobie roslo tylko zerwac cytyne mialam w domu ;p
Usuńwypiłabym ;)
OdpowiedzUsuńMięty do picia nie znoszę, ale taki tonik na twarz to fajna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńTaka mięta z wodą, niezaparzona, zupełnie nie smakuje jak ta ususzona ;)
UsuńOoo, sproboje taka wode z cytryna wypic, a z mieta zrobic tonik :D fajny pomysl
OdpowiedzUsuńA przy okazji możesz też spróbować ;)
UsuńJa zdecydowanie jestem zdania, że woda cytrynowo-miętowa oczyszcza :)
OdpowiedzUsuń