Tej maseczki używałam do tej pory tylko w połączeniu z tym peelingiem. Zupełnie przypadkowe połączenie okazało się być tak dobre, że jeszcze nic w nim nie zmieniłam. Peeling świetnie zmiękcza i natłuszcza skórę, maseczka pomaga usunąć film pozostawiony przez peeling i dopełnia efektu - skóra jest miękka, nawilżona ale jednocześnie oczyszczona i matowa, a pory odrobinę zmniejszone, czyli dwoma słowami - zestaw idealny :)
Składniki :) |
Składniki:
- płaska łyżeczka zielonej glinki
- pół łyżeczki miodu
- około 8 kropel maceratu z nagietka (lub innego oleju, który lubi Wasza skóra)
- kropla kwasu hialuronowego (dolewam go do wszystkiego, jest świetny)
- około łyżeczki zielonej herbaty - w celu połączenia wszystkich składników
Taka ilość składników jest idealna do jednorazowego użycia - wykorzystujemy wszystko, nic się nie marnuje i nic nie trzeba przechowywać. Maseczka jest bardzo rzadka, ma konsystencję serum, ale nie skapuje z twarzy i całość da się bez problemu nanieść na skórę. Gdy czuję, że wysycha, spryskuję twarz hydrolatem lub zieloną herbatą, zmywam bez problemu po 20 minutach, przemywam twarz tym, czym ją spryskiwałam i nanoszę kroplę oleju/oleju z serum lub kwasem hialuronowym/kremu.
Lubicie eksperymentować z domowymi maseczkami, peelingami lub maskami do włosów? Wszystkie pomysły zawsze były trafione, czy zrobiłyście sobie kiedyś krzywdę? ;)
Miłego wieczoru :)
Puszysława
Ja się boję takich eksperymentów, zresztą co tu dużo gadać, dla mnie tworzenie takich mikstur to magia! Dlatego podziwiam każdego kto to potrafi i gdzieś tam po cichu marzy mi się, żeby się samej nauczyć...ale tylko marzy, nic w tym kierunku nie robię;)
OdpowiedzUsuńJa to uwielbiam :) Biorę to, co mam pod ręką, zastanawiam się, jak połączyć, mieszam i sprawdzam, co wyszło :D
UsuńPrzetestowałabym tą maseczkę ale nie mam glinki.
OdpowiedzUsuńCzasem mąka ziemniaczana działa podobnie. Może aż tak nie oczyszcza, więc w tym przypadku niekoniecznie się sprawdzi, ale możesz ją połączyć z płatkami owsianymi i olejem - tą maseczkę też bardzo lubię :)
UsuńPrzyznałam Ci wyróżnienie Liebster Blog, zapraszam: http://urodnisia.blogspot.com/2012/12/po-przerwie.html
OdpowiedzUsuń